Jesień, prócz kolorów, cienie niesie. Długie, krętkie, czasem martwe, czasem giętkie. Poprzez chmury, Słońce tworzy te figury. Niczym pędzlem, swym promieniem, idąc przez dzień niskim łukiem. Tak ożywia nawet głaz. Światło – sztuka ponad czas.
Temperatura powietrza sięgała dziś 9°C, stan morza 6-7°B, na morzu sztorm. Silny wiatr wznosił w górę drobiny piasku, tworząc piaskowe zawieruchy. Niebo przeważnie zachmurzone, rano padał deszcz. Na plaży prócz kilku spacerujących, poruszają się tylko cienie. A tych dziś cała moc, nawet najmniejsze, centymetrowe wzniesienie tworzy cienie.
20 października 2011 o 19:45
Uwielbiam B&W!
20 października 2011 o 22:05
Zdjęcia są po prostu przepiękne a czarno białe plaże przypominają film – Ostatni dzień lata.
20 października 2011 o 23:37
Przepiękne zdjęcia.
21 października 2011 o 09:35
Tomku, nie tylko piękne ujęcia ale i super komentarz. Po prostu POEZJA!!! :)
22 października 2011 o 02:08
Przepiękne jesienne ujęcia pełne nostalgii i tęsknoty za słońcem i jaskrawymi kolorami lata.