Na Wybrzeżu Rewalskim głęboka jesień. Już tylko kilka kroków dzieli nas od zimy. Temperatura powietrza w ciągu dnia wynosiła 7°C, stan morza 2-3°B, pochmurnie, chwilami deszczowo. Aura zdawałoby się niesprzyjająca spacerom, ale listopad to czas mieszkańców Gminy Rewal, którzy umiłowali sobie to miejsce i doskonale zdają sobie sprawę ze zdrowotnego wpływu jesiennych spacerów. Na plaży tłumy, nie plażowiczów, lecz mew, które w niezliczonych ilościach zatrzymały się tuż koło przystani rybackiej w Rewalu. W powietrzu unosi się zapach świeżo złowionej ryby. Nawet gołębie przyleciały zobaczyć z jakiego powodu ta mewia zawierucha.
W taką pogodę niechętnie wychodzi się z domu, dlatego wybaczcie mniejszą ilość fotorelacji. Obiecuję zahartować się odpowiednio i przezwyciężyć chłód.
Są już dostępne w sprzedaży kalendarze z Wybrzeża Rewalskiego, w tym także kalendarz z logiem Fotorelacji Pogodowej – 10% tańszy od tego pierwszego. Kalendarze są najwyższej jakości, gruby papier kredowy 300g i doskonały cyfrowy wydruk – odbiegają znacznie od tych powszechnie dostępnych w sklepach. No i starannie wybrane zdjęcia z Wybrzeża Rewalskiego :) Tego nie dostaniecie nigdzie indziej :) Zapraszam do zakupu!
Dodaj komentarz »
18 listopada 2010 o 21:52
Huhu:)) ale mewisko !!, ja mam takie pytanie techniczne. Ile bochenków chleba trzeba rozdrobnić żeby się tyle mew zleciało? Mieszkam na wybrzeżu rewalskim od ponad 30 lat ale takiego zjazdu rodzinnego to tu jeszcze nie było. Super zdjątka Tom, szkoda że nie dałeś następnej fotki jak ta fala ląduje na twarzy tego biednego rybaka. Pozdrawiam.
18 listopada 2010 o 21:52
Mewi desant, piękne zdjęcia.
Pozdrawiam.
19 listopada 2010 o 07:13
Szkoda ze w polsce nie ma zwyczaju jedzenia mew,mysle ze problem mew rozwiazałby się wtedy sam,a tak załatwiaja swoje potrzeby na plazy morze to zmywa a pózniej ta woda taka brudna .
19 listopada 2010 o 07:15
Gołebie co widzę to goscie pełna kultura ,szpan i elegancja ,szacun dla tych ptaków .
19 listopada 2010 o 10:32
Piotrek, chyba dawno nie byłeś nad Bałtykiem. Ten brud nie pomylił Ci się przypadkiem z Morzem Śródziemnym czy Adriatykiem, gdzie praktyką w kurortach jest nocne spłukiwanie przez służby porządkowe śmieci z plaży wprost do morza? Bałtyk jest bardzo czystym akwenem, a w rejonie Gminy Rewal ma najwyższą klasę czystości, między innymi z tego powodu tu przyjeżdżamy. Poza tym nie wyobrażam sobie polskiej plaży bez widoku i krzyku mew – dodają jej niezwykle wiele uroku, co widać na załączonych zdjęciach.
19 listopada 2010 o 13:27
Piękne, piękne, piękne…
19 listopada 2010 o 15:14
Jezeli zatoka gdanska jest i nalezy do morza bałtyckiego ,to z pełna odpowiedzialnościa mówie -woda brudna !!!
19 listopada 2010 o 20:59
Niczym „Ptaki” Hitchcocka ;)
19 listopada 2010 o 21:25
Bardzo piękne zdjęcia nie tylko rojowisk ptactwa, ale i kutrów wypływających na trudny łów. A jeśli chodzi o problem guana, to nic na to nie poradzi się. Takie jest życie, wszyscy robią „kupy”, ryby także.
19 listopada 2010 o 22:50
Piotrze, ale tu mamy Wybrzeże Rewalskie, a nie Zatokę Gdańską gdzie Wisła wyrzuca do morza cały brud zebrany w Polsce. Prądy morskie tym brudem nie dzielą miejscowości wybrzeża po równo i zostaje on głównie tam gdzie wypłynął. Mewy o ile zachwycają mnie urodą, szczególnie tak stadnie, to nie szczególnie wzbudzają mój apetyt. Zdjęcie dziewiąte zdecydowanie moim faworytem.