03kw.
Dziś do południa było słonecznie, temperatura iście wiosenna i dość wysoka nawet jak na pierwsze dni kwietnia – 17°C w cieniu, w Słońcu przeszło 21°C. Po południu pojawiła się lekka mgła i niebo zachmurzyło się, jednak do samego wieczora pozostało przyjemnie i ciepło. Stan morza 0°B, wiatr umiarkowany. W miejscowościach Gminy Rewal w powietrzu unosił się zapach rozpoczętego sezonu grillowego. Dziś na zdjęciach piękna Pogorzelica i Niechorze.
4 kwietnia 2011 o 17:10
Aż miło popatrzeć, może jeszcze kiedyś uda sie ….
Pozdrawiam Tomasz i życze powodzenia!
4 kwietnia 2011 o 18:36
Witam .
Jak się to ogląda to żal serce ściska że się tam nie jest .
I jeszcze ten znajomy york na plaży……………………
Dzięki Tomku :):)
Pozdrawiam .
4 kwietnia 2011 o 20:23
Podziwiam zdjęcia, a teraz jeszcze te filmy… Wspaniale jest posłuchać szumu fal i krzyczących mew.Tak bardzo chce się tam być. Pozdrawiam.
5 kwietnia 2011 o 08:37
Piękne zdjęcia z Pogorzelicy. Ptactwo cieszy się już wiosną, a my razem z nim :)Musiało być już bardzo ciepło, że co poniektórzy zamoczyli juz stópki w morzu :)
5 kwietnia 2011 o 17:34
Pogorzelica zawsze bedzie dla mnie tym magicznym miejscem ,bo po raz pierwszy zobaczyłem tam morze .Smak gofrów i koktajli mlecznych jedyny na wybrzezu.
5 kwietnia 2011 o 23:24
A więc mamy kolejną ucztę dla oczu, uszu a nawet dla nosa, bo podobno czuć już w powietrzu aromat grillowania. Pogoda piękna, prawie bezwietrzna. Wiosna nabiera rozpędu. Patrząc na te setki mew w ciągłym ruchu wydaje się, że każda z nich jest taka sama. A jednak każda jest inna i ciągle nie mogę pojąć, jak na pewnych wyspach lęgowych, gdzie są setki tysięcy gniazd, rodzice poznają swoje pisklęta, skoro wydaja się wszystkie tak podobne do siebie. U psów to może jeszcze działa węch, ale u ptaków ? Nie mam pojęcia, skąd ta informacja pochodzi. Ale wracając do ulubionego wybrzeża, to szczególnie miło ogląda mi się okolice kanału i oczywiście słynną plażę w Pogorzelicy, gdyż tam najwięcej spędziłem swoich wakacji nad Bałtykiem. Mogę w skrócie napisać : piasek, sosny, spokój. No i oczywiście słońce i bezmiar wód. A plaża ciągnąca się daleko niczym bezkresna, to jak bajka bez morału. Zaskakuje mnie ogromna znajomość tematu Janusza, który nie tylko rozpoznaje bezbłędnie miejsca na filmie, ale nawet osoby i psy zna po imieniu. To fakt, że to również i dla Niego jest ulubione to miejsce. Więc może lepiej stwierdzić : nie dziwi nic. :)
6 kwietnia 2011 o 14:53
Powoli zaczyna się robić fajnie :) Tomek a może jakaś sesja z oczyszczania plaż, Bałtyku czy niewybuchy w okolicach Kołobrzegu ? Pozdrawiam !
6 kwietnia 2011 o 15:02
Witam .
Krzysztof , grubo od ponad dwudziestu lat odwiedzam nieraz dwa razy do roku WR . Lubię dobrze poznawać miejsca które odwiedzam dlatego różne zakątki tego uwielbianego przeze mnie miejsca poznałem bardzo dobrze . Jak się jeździ w jedno miejsce tyle razy to poznaje się też ludzi, no i psy :) . Tak się składa że właścicielką tego pieska a właściwie suczki o imieniu Deizi jest właścicielka pensjonatu obok którego co roku kotwiczę a na filmie widać też jej córkę . Wiele razy ja i mój pies bawiliśmy się z tym pieskiem tak więc pamiętam ją dobrze i od razu rzucił mi się w oczy .
Pozdrawiam.
6 kwietnia 2011 o 22:04
Medyk, wszystko w miarę możliwości czasowych, a te ostatnio są mocno ograniczone. Pogorzelica faktycznie jest magiczna, szczególnie lubię odcinek plaży w stronę Mrzeżyna – ten najpiękniejszy i najmniej uczęszczany. Ujście Liwki także jest wyjątkowe. Krzysztof, mewy w Pogorzelicy także mają swoje miejsce lęgowe – jest ich tam może nie setki tysięcy, ale tysiące z pewnością – fragment na zdjęciach i na filmie. Okres lęgowy dopiero się zaczyna więc będzie jeszcze większa mewia wrzawa. Janusz cieszę się, że trafiłem w Twój czuły punkt :) Margo, myślę, że ten Pan moczący nogi był trochę morsem ;) – Bałtyk z pewnością nie jest jeszcze zbyt ciepły. Piotrek, gdzie te pyszne koktajle? Szymon, dr.Piotr, dzięki i pozdrawiam!